McDonald’s, jeden z globalnych gigantów branży fast food, postanowił odejść od „ambitnych celów inkluzywności”. Decyzja ta to odpowiedź na narastającą falę krytyki wobec ideologii „wokizmu”, która przez lata dominowała w amerykańskim biznesie. Coraz więcej firm, zmęczonych presją lewicowych aktywistów, wybiera powrót do zdrowego rozsądku i neutralności ideologicznej.
Ameryka mówi „dość” ideologii DEI
Podobne kroki jak McDonald’s podjęły wcześniej Walmart, Ford, Jack Daniel’s czy Harley-Davidson. „Kultura woke”, która jeszcze niedawno była forsowana w każdej sferze życia społecznego i biznesowego, zaczęła budzić zmęczenie i sprzeciw. Amerykanie coraz głośniej wyrażają swój sprzeciw wobec narzucania „różnorodności” kosztem kompetencji i merytokracji.
Wyrok Sądu Najwyższego USA i jego wpływ na biznes
Decyzja Sądu Najwyższego USA z 2023 roku, kończąca „dyskryminację pozytywną” w rekrutacjach na uczelnie, miała olbrzymie znaczenie. Stanowiła punkt zwrotny dla wielu korporacji, które zaczęły wycofywać się z ideologicznie nacechowanych programów. Orzeczenie to, w połączeniu z ofensywą środowisk konserwatywnych, wymusiło na firmach takich jak McDonald’s przemyślenie swojej strategii.
Czy zmiany w McDonald’s to koniec „wokizmu”?
McDonald’s zapowiedział zmiany w strukturze organizacyjnej, w tym przemianowanie „Wydziału Różnorodności” na „Global Inclusion Team”. Firma zrezygnuje z zewnętrznych audytów badających realizację zasad różnorodności, a także przestanie wymagać od swoich dostawców realizacji celów DEI. To jasny sygnał, że czas lewicowych eksperymentów w biznesie dobiegł końca.
Wokizm – ideologia, która zniszczyła merytokrację
Ideologia „wokizmu” wyrosła z założeń „walki z dyskryminacją”, jednak w praktyce prowadziła do jej odwrotności – dyskryminacji większości. Pod pretekstem równości narzucano firmom i uczelniom zasady, które eliminowały obiektywne kryteria i promowały lewicową wizję świata. Dziś Amerykanie wreszcie mówią „stop” tej szkodliwej polityce.