Wartościowe artykuły

„To nie medycyna – to mord!” Położna z Oleśnicy ujawnia prawdę o aborcjach w szpitalu

Email :42

„Zabijanie dzieci traktowane jest jak zwykła procedura medyczna” – tak dramatyczne słowa wypowiada pani Magda, była położna w szpitalu w Oleśnicy, która ujawniła kulisy przerażającej rzeczywistości w tej placówce. Jej świadectwo, opublikowane przez „Nasz Dziennik”, obnaża bezduszne mechanizmy i przerażającą rutynę aborcji, której personel medyczny poddaje się bez refleksji.

Chlorek potasu w serce dziecka – „medyczna rutyna” według Jagielskiej

Jak relacjonuje położna, w szpitalu panowała atmosfera absolutnej znieczulicy. Wspomina o przypadku dziecka, które w 9. miesiącu ciąży zostało zabite zastrzykiem z chlorku potasu – bezpośrednio w serce. Zabiegu miała dokonać wicedyrektor szpitala, Gizela Jagielska. To nazwisko zna dziś cała Polska. Dla wielu położnych współpraca z nią oznaczała koniec psychicznego zdrowia – i kres moralnej odporności.

Personel w kryzysie sumienia – milczenie okupione traumą

Pani Magda mówi wprost: personel, który godzi się na udział w aborcjach, z czasem popada w wewnętrzny rozpad. – Widziałam kobiety, które po „zabiegu” nie były już sobą. Przechodziły załamania, płakały po kątach, nie mogły spać. To trauma, której nie da się wymazać – relacjonuje położna. Sama zdecydowała się odejść, nie chcąc dłużej współuczestniczyć w „morderstwie nienarodzonych”.

„Zwykła procedura” – kiedy życie przestaje mieć wartość

Najbardziej przerażające – jak wynika z relacji – jest to, że zbrodnia dokonywana jest w atmosferze biurokratycznego chłodu. Aborcja to „świadczenie medyczne”, „plan zabiegowy”, „procedura do odhaczenia”. Człowiek, który ma się narodzić, staje się „problemem”, który trzeba „zlikwidować”. Gdy sumienie przestaje być drogowskazem, zaczyna się prawdziwy horror – tym razem legalny, ubrany w biały fartuch.

Gdzie jest granica cywilizacji śmierci?

Zeznania pani Magdy są nie tylko poruszającym głosem prawdy, ale i aktem odwagi w obliczu systemu, który znormalizował zło. Sprawa z Oleśnicy to kolejny sygnał alarmowy – pokazujący, że w wielu szpitalach w Polsce życie ludzkie stało się przedmiotem handlu ideologią, poprawnością polityczną i osobistym komfortem. Czy wolno nam dalej milczeć?

Comments are closed

Powiązane artykuły