• Home
  • Polityka
  • Gdy trzeba bronić prawdy – Bosak wybiera regulamin
Polityka

Gdy trzeba bronić prawdy – Bosak wybiera regulamin

Email :9

Kiedy Grzegorz Braun podejmuje działanie w obronie moralności publicznej, nie boi się reakcji mediów, lewicy, ani liberalnego frontu. Robi to, co uważa za słuszne – demontuje wystawę promującą ideologię LGBT w sercu polskiego parlamentu, Sejmie Rzeczypospolitej. I właśnie w takiej chwili, gdy potrzebne jest wsparcie całej prawej strony sceny politycznej, Krzysztof Bosak… wybiera milczenie. A raczej – wypowiada się tak, jakby chciał, ale się bał.

„Nie jest to miejsce na wybryki” – mówi Bosak. Tylko że to nie Grzegorz Braun zaczął ten wybryk. Wybrykiem była sama obecność sodomickiej ekspozycji w Sejmie. Wybrykiem było promowanie ideologii, która uderza w rodzinę, w dzieci, w zdrowy rozsądek i porządek moralny.

I co na to jeden z liderów Konfederacji, który miał reprezentować konserwatystów? Mówi: „potępiam niszczenie rzeczy” i dodaje, że nie popiera ideologicznych wystaw, ale jednym tchem gani Brauna.

Czy regulamin Sejmu jest dziś ważniejszy niż reguły moralne, które powinny obowiązywać w cywilizowanym społeczeństwie? Czy naprawdę miejsce, gdzie ustanawia się prawa dla milionów Polaków, ma być areną promocji dewiacji i rewolucji kulturowej? Gdzie są granice kompromisu?

Prawica bez odwagi to tylko imitacja

Jeśli prawica nie ma odwagi nazwać zła po imieniu, to znaczy, że nie różni się niczym od tej lewicy, z którą podobno walczy. Grzegorz Braun miał odwagę zareagować. Nie słowem – czynem. I za ten czyn zasługuje nie na potępienie, lecz na szacunek.

Prawica w Polsce nie może być tylko klubem grzecznych chłopców w garniturach, którzy cytują Konstytucję, ale boją się jasno powiedzieć, że ideologia LGBT to zagrożenie cywilizacyjne.

Słowo do Krzysztofa Bosaka

Panie Pośle – nikt nie oczekuje, że rzuci się Pan na stelaże i zacznie je demontować. Ale oczekujemy, że nie będzie Pan dokładał cegiełki do medialnego linczu na człowieku, który miał odwagę zrobić to, czego inni się bali.

Bo gdy historia osądzi tę epokę, ważniejsze będzie to, kto miał rację, a nie to, czy działał zgodnie z regulaminem.

Comments are closed

Powiązane artykuły