W piątek Okręgowy Sąd Lekarski w Poznaniu ogłosił pierwsze w Polsce wyroki w sprawie lekarzy, którzy – jak to określono – działali „antyzdrowotnie” podczas tzw. pandemii COVID-19. Siedmioro medyków uznano za winnych, choć nie chodziło o błędy medyczne, lecz o poglądy niezgodne z tzw. aktualną wiedzą medyczną.
Cztery osoby zostały ukarane naganą, jedna otrzymała upomnienie, a dwie sprawy „mniejszej wagi” umorzono. Brzmi jak wyrok za myślozbrodnię rodem z „Roku 1984”. Ale to dzieje się naprawdę – w Polsce, w 2025 roku.
„Na szkodę pacjentów”, czyli na przekór propagandzie
Jak podała Polska Agencja Prasowa, sprawa dotyczy lekarzy, którzy w czasie pandemii wypowiadali się publicznie w sposób odbiegający od narracji sanitarnej lansowanej przez WHO, ministerstwo zdrowia i media głównego nurtu.
Nie bali się zadawać pytań o skuteczność masek, zasadność lockdownów, ryzyko skutków ubocznych szczepień czy sens segregacji sanitarnej. Zamiast strachu – wybierali naukowy sceptycyzm. Zamiast milczenia – odwagę cywilną.
Teraz są za to karani – nie przez sądy powszechne, ale przez izby lekarskie, które coraz częściej przypominają sądy kapturowe z czasów inkwizycji.
Ponad 114 lekarzy pod lupą. Czy to jeszcze etyka, czy już represja?
Sprawy toczą się nie tylko w Poznaniu, ale także we Wrocławiu i Gdańsku. W sumie na celowniku jest ponad 114 lekarzy. To nie przypadek, ale systemowe ściganie tych, którzy mieli odwagę myśleć inaczej.
Gdzie są dziś ci wszyscy, którzy krzyczeli o „wolności słowa” i „pluralizmie naukowym”? Czy wolno mieć inne zdanie tylko wtedy, gdy jest ono zgodne z linią partii i big pharmy?
Czas postawić pytanie: kto będzie następny?
Wolność lekarza do wyrażania poglądów – opartych na wiedzy, doświadczeniu i etyce – to fundament odpowiedzialnej medycyny. Jeśli tę wolność odbierze się za pomocą kar dyscyplinarnych, to nie tylko lekarze, ale przede wszystkim pacjenci stracą najbardziej.
To, co wydarzyło się w Poznaniu, powinno być sygnałem alarmowym dla całego środowiska medycznego, ale także dla zwykłych obywateli. Dziś karzą lekarza za słowa. Jutro ukarzą pacjenta za pytanie.
Comments are closed