• Home
  • Polityka
  • Tusk wraca do starych schematów. ACTA, imigranci, niemiecka szkoła polityki
Polityka

Tusk wraca do starych schematów. ACTA, imigranci, niemiecka szkoła polityki

Email :8

Patrząc na działania Donalda Tuska, trudno oprzeć się wrażeniu, że historia zaczyna się powtarzać. W czasie jego poprzednich rządów Polacy wyszli na ulice w proteście przeciwko ACTA, broniąc wolności słowa i internetu. Społeczeństwo obywatelskie powiedziało: dość. Tusk cofnął się pod presją opinii publicznej, ale nie bez konsekwencji – stracił władzę i zniknął z krajowej polityki.

Dziś, po latach w Brukseli, wraca i znów próbuje grać ten sam mecz – tym razem pod hasłem “solidarności europejskiej”, znów mówiąc o imigrantach i przemycając decyzje niezgodne z wolą obywateli.

Niemiecka szkoła polityki – uległość zamiast suwerenności

Niepokojąco często działania premiera Tuska przypominają praktyki znane z Berlina – przemilczanie faktów, gaszenie protestów siłą, oskarżanie obywateli o „nacjonalizm”, gdy bronią swojego terytorium i tożsamości.

Polityka migracyjna, którą Tusk próbuje realizować, nie ma nic wspólnego z interesem Polski, a wiele z interesem Niemiec i unijnych elit. Czy to przypadek, że Pakt Migracyjny podpisywany jest właśnie teraz, w cieniu zamieszania z granicą polsko-niemiecką?

Czy Polacy dadzą się nabrać po raz drugi?

Obywatele pamiętają. Tak jak pamiętali ACTA, tak teraz coraz więcej ludzi dostrzega powtarzalny wzorzec. Donald Tusk nie rozwiązuje problemów, on je wdraża z gotowym scenariuszem, bez konsultacji społecznych, bez refleksji, za to zawsze „zgodnie z duchem Europy”.

Pytanie brzmi: czy Polacy dadzą się nabrać po raz drugi, czy może tym razem przerwą mecz, zanim padnie gol do własnej bramki?

Comments are closed

Powiązane artykuły