• Home
  • Polityka
  • Ucieczka z tonącego okrętu – Izabela Bodnar opuszcza Polskę 2050
Polityka

Ucieczka z tonącego okrętu – Izabela Bodnar opuszcza Polskę 2050

Email :8

Izabela Bodnar, posłanka wybrana z list Polski 2050, postanowiła nagle i teatralnie opuścić szeregi formacji Szymona Hołowni. W swoim oświadczeniu mówiła o “rozbieżnościach wartości”, ale trudno nie zauważyć, że decyzja ta ma raczej wymiar politycznego oportunizmu niż troski o moralny kręgosłup. Zwłaszcza że Koalicja Obywatelska właśnie otwiera drzwi dla kolejnych lojalnych głosów w Sejmie.

Patetyczne oświadczenie – marketing polityczny czy gra o przetrwanie?

Posłanka tłumaczy swoje odejście rzekomym brakiem zgody na rzekome “stawianie znaku równości” między Koalicją Obywatelską a Prawem i Sprawiedliwością. W jej narracji KO to obrońcy demokracji, a PiS – niszczyciele ustroju. Taka diagnoza to typowy przykład narracji lewicowo-liberalnych elit, które nie znoszą, gdy ktoś odważy się przypominać o podwójnych standardach.

W tle majaczy realna przyczyna: chęć ucieczki z partii, która dryfuje ku upadkowi, i być może – zakotwiczenia przy nowej władzy.

A może chodziło o pieniądze?

Oficjalny profil Polski 2050 nie zostawił suchej nitki na byłej koleżance. Zgodnie z komunikatem, Bodnar miała otrzymać ultimatum związane z jej działalnością gospodarczą i konfliktem interesów – rzekomo to właśnie ten powód był realną przyczyną usunięcia jej z sejmowej Komisji Środowiska.

Na jaw wychodzą także spore wpłaty finansowe – jak ujawnia Aleksander Twardowski, były współpracownik PL2050, tylko w 2023 roku Bodnar i jej rodzina przelali na konto partii aż 350 tysięcy złotych. Dodatkowo sprawą finansowania jej kampanii zajmuje się prokuratura i Państwowa Komisja Wyborcza. Czyżby więc w grze było coś więcej niż “wartości”?

Teatr dla mediów, czyli jak rozgrywa się wyborcze szachy

Zarówno wersja Bodnar, jak i odpowiedź partii, wskazują na jedno – w Polskim Sejmie mamy do czynienia nie z polityką idei, lecz polityką transakcyjną. Gdzie dziś opłaca się być? Tam, gdzie dostęp do stanowisk, środków i wpływów. A ponieważ Polska 2050 powoli staje się politycznym bankrutem, coraz więcej osób rozważa „ewakuację”.

Zaskakuje tylko, że posłanka Bodnar tak szybko przybrała narrację wiernego żołnierza Koalicji Obywatelskiej. Czyżby już dostała propozycję miejsca na listach w kolejnych wyborach?

Wnioski: zaufanie społeczne nie znosi cynizmu

Odejście Bodnar z PL2050 to nie tylko kolejny przykład politycznego przetasowania. To dowód na to, jak płynne potrafią być „wartości” w ustach polityków. Dla wyborców prawicy to kolejny sygnał, że tzw. „nowa jakość w polityce” okazała się tylko nowym opakowaniem dla starych gier interesów.

Polityczna maskarada trwa, a wyborcy nie zapominają. Obietnice bez pokrycia i próby moralizowania przez tych, którzy sami mają wiele na sumieniu, to ślepa uliczka. Społeczeństwo potrzebuje polityków z zasadami – a nie aktorów zmieniających barwy w zależności od kursu sondaży.

Comments are closed

Powiązane artykuły