• Home
  • Ciekawostki
  • 63. rocznica napadu na bank w Wołowie – największy skok w dziejach PRL
Ciekawostki

63. rocznica napadu na bank w Wołowie – największy skok w dziejach PRL

18 sierpnia 20252 Mins Read
Email :6

We wtorek mija 63 lata od głośnego napadu na bank w Wołowie. To właśnie tam, 20 sierpnia 1962 roku, pięciu mężczyzn – wspieranych przez dwie osoby z zewnątrz, w tym pracownika banku – dokonało najbardziej brawurowego rabunku w dziejach Polski Ludowej.

Do lokalnej siedziby Narodowego Banku Polskiego włamywacze dostali się nocą, używając zwykłych narzędzi ślusarskich. Obezwładnili strażnika, a do skarbca przedostali się w sposób, który zaskoczył nawet śledczych – wybijając dziurę w stropie przy użyciu samochodowego podnośnika.

Bank w centrum miasta – idealny cel

Placówka przy placu Króla Jana II Sobieskiego była wówczas jedynym bankiem w Wołowie. To właśnie tam trafiały wszystkie utargi ze sklepów i zakładów pracy. Dodatkowo przechowywano tam środki na wypłaty dla mieszkańców oraz pracowników okolicznych PGR-ów.

Napadnięcie na ten bank oznaczało więc przejęcie gotówki, która miała kluczowe znaczenie dla całego regionu.

Łup: ponad 12 milionów złotych

Sprawcy zabrali z sejfu gigantyczną – jak na owe czasy – sumę 12,5 miliona złotych. W dużej mierze były to banknoty o nominałach 100 i 500 złotych.

Ponad 3 miliony zł pochodziły z codziennych utargów i mogły zostać łatwo wprowadzone do obiegu. Jednak aż 9 milionów złotych stanowiły świeżo wydrukowane banknoty przeznaczone na wypłaty – nigdy wcześniej nieużywane. To właśnie one stały się gwoździem do trumny rabusiów.

Konsekwencje i śledztwo

Napad w Wołowie szybko zyskał miano „skoku stulecia”. Komunistyczne władze PRL natychmiast rozpoczęły zakrojone na szeroką skalę śledztwo. Specjalne grupy operacyjne Milicji Obywatelskiej tropiły przestępców tygodniami, a sprawa obrosła w legendy i liczne plotki.

Choć początkowo bandyci mogli cieszyć się zdobytym łupem, wkrótce okazało się, że nowe banknoty były oznaczone, co pozwoliło organom ścigania wpaść na trop sprawców.

Komentarze są zamknięte

Powiązane artykuły