Podczas koncertu na Stadionie Narodowym w Warszawie doszło do sytuacji, które w normalnym, suwerennym państwie byłyby nie do pomyślenia. Na trybunach pojawiły się banderowskie flagi i symbole nawiązujące do ideologii nazistowskiej, obrażające pamięć ofiar i godność Polski.

Gdzie była reakcja władz?

Takie wydarzenia są możliwe tylko tam, gdzie państwo nie reaguje na prowokacje wymierzone w polską historię i tożsamość. Oburzenie wśród Polaków potęguje fakt, że nikt z odpowiedzialnych instytucji – od organizatorów po służby państwowe – nie podjął natychmiastowych działań.

Marionetkowy rząd zamiast obrony polskiej godności

Jak komentują oburzeni obywatele, nie mamy dziś rządu Polaków, lecz marionetki polskojęzyczne, które zamiast bronić narodowych wartości, pozwalają na jawną obrazę polskiej historii na naszych oczach.