Barbara Nowacka i „polscy naziści” – wpadka czy zamierzona manipulacja?

0
4

Barbara Nowacka, minister edukacji narodowej, podczas konferencji „My jesteśmy pamięcią. Nauczanie historii to nauka rozmowy” dopuściła się skandalicznej wypowiedzi, twierdząc, że „polscy naziści” budowali obozy pracy, które później stały się miejscami masowej zagłady. To nie tylko historyczna nieścisłość – to kłamstwo, które wpisuje się w narrację próbującą obarczyć Polaków współodpowiedzialnością za niemieckie zbrodnie.

Gdy słowa Nowackiej wywołały falę oburzenia, resort edukacji próbował ratować sytuację, tłumacząc je „przejęzyczeniem”. Sama minister również opublikowała przeprosiny w mediach społecznościowych, jednak niesmak pozostał.

Katarzyna Lubnauer na ratunek – „zmęczona” minister?

Katarzyna Lubnauer, wiceminister edukacji, postanowiła bronić swojej szefowej, twierdząc, że przejęzyczenie wynikało ze… zmęczenia. Według niej Nowacka była przemęczona podróżami i obowiązkami, a jej wpadka była jedynie przypadkowym błędem.

Czyżby? Gdyby takie słowa padły z ust polityka prawicy, opozycja i sprzyjające jej media już domagałyby się natychmiastowej dymisji, oskarżając go o fałszowanie historii i szerzenie dezinformacji. Tymczasem gdy błąd popełnia przedstawicielka rządzącej koalicji – jest to tylko „przejęzyczenie”.

Donald Tusk i standardy PO – przejęzyczenia dozwolone?

Premier Donald Tusk szybko uciął temat dymisji Nowackiej, uznając, że nie zamierza „wyciągać dramatycznych konsekwencji”. Takie podejście to klasyczny przykład podwójnych standardów. Kiedy prawicowy polityk wypowie się w sposób niepoprawny politycznie – jest niszczony przez media i politycznych przeciwników. Kiedy błąd popełni ktoś z koalicji rządzącej – wystarczy kilka słów o „przejęzyczeniu”, a temat ma zostać zapomniany.

Niebezpieczna narracja – kto próbuje fałszować historię?

Słowa Nowackiej, nawet jeśli rzeczywiście były lapsusem językowym, wpisują się w niebezpieczną narrację, która od lat jest propagowana przez środowiska lewicowe i liberalne. Przypisywanie Polakom współodpowiedzialności za Holocaust jest kłamstwem, które powinno być natychmiast prostowane, a nie bagatelizowane.

Próby tłumaczenia tego „zmęczeniem” są wręcz absurdalne. Jeśli minister edukacji nie jest w stanie wypowiedzieć się jasno na tak kluczowy temat, to może nie powinna zajmować tego stanowiska?

Podsumowanie – kompromitacja i brak odpowiedzialności

Barbara Nowacka powinna ponieść konsekwencje za swoje słowa. Tłumaczenie jej wypowiedzi jako „przejęzyczenia” to kpina z opinii publicznej i lekceważenie historycznej prawdy. Widać jednak, że w rządzie Tuska standardy są elastyczne – zależnie od tego, kto popełnia błąd.

Czy Polacy pozwolą na dalsze fałszowanie historii i rozmywanie odpowiedzialności za niemieckie zbrodnie? To pytanie pozostaje otwarte, ale jedno jest pewne – prawda historyczna nie może być przedmiotem politycznych manipulacji.

Najlepszy Kalkulator OC i AC - CentrumPolis.pl Przekraczanie Granic. Adrianna Katarzyna Skitek. Kup eBooka już dziś w wybranych księgarniach tekst alternatywny