Bruksela finansuje centra obsługi imigracji w Polsce

0
4

Decyzje polityczne obecnego rządu, w tym akceptacja unijnego Programu Funduszu Azylu, Migracji i Integracji, otwierają Polskę na masowy napływ imigrantów. Bruksela już przeznaczyła ponad 432 miliony złotych na powstanie centrów obsługi imigracyjnej, których celem jest ułatwienie osiedlania się obcokrajowców w naszym kraju.

To kolejny krok w stronę pełnej implementacji unijnej polityki migracyjnej, zgodnej z wizją lewicowych elit Europy Zachodniej. Koszty tego przedsięwzięcia – zarówno ekonomiczne, jak i społeczne – w dłuższej perspektywie spadną jednak na Polaków.

Kto zapłaci za „ubogacenie kulturowe” Polski?

Choć 90% kosztów budowy centrów imigracyjnych finansuje Unia Europejska, to Polacy będą musieli ponosić skutki tej decyzji. Wzrost wydatków socjalnych, napięcia społeczne, a także zagrożenie dla bezpieczeństwa i spójności kulturowej – to realne problemy, które już widać w krajach Europy Zachodniej, takich jak Niemcy, Francja czy Szwecja.

Czy Polska pójdzie tą samą drogą? Rząd Donalda Tuska nie tylko nie sprzeciwia się temu procesowi, ale aktywnie go wspiera, uznając go za „nieunikniony” i „konieczny”. W rzeczywistości to świadome otwieranie drzwi dla masowej imigracji, która zamiast rozwiązywać problemy demograficzne, prowadzi do osłabienia narodowej tożsamości i destabilizacji społecznej.

Centra imigracyjne – przyczółek nowej polityki migracyjnej

Budowa centrów obsługi imigracyjnej w całej Polsce to realizacja planu Unii Europejskiej, która dąży do rozproszenia imigrantów po całej Europie. Zamiast działań na rzecz poprawy warunków życia Polaków, rząd Tuska przeznacza ogromne środki na infrastrukturę dla obcokrajowców.

Nie jest tajemnicą, że podobne rozwiązania w innych krajach Europy doprowadziły do wzrostu przestępczości, konfliktów społecznych i problemów integracyjnych. W Polsce może być podobnie – zwłaszcza że imigranci przyjeżdżający do naszego kraju często nie zamierzają dostosowywać się do lokalnych norm i wartości.

Czy obronimy swoją tożsamość?

Rząd Donalda Tuska jednoznacznie postawił na realizację unijnych założeń dotyczących migracji, ignorując ostrzeżenia płynące z krajów, które już od lat borykają się z negatywnymi skutkami wielokulturowości.

Polacy stoją przed kluczowym pytaniem: czy pozwolimy na dalsze podporządkowanie się unijnym dyktatom, czy też obronimy naszą tożsamość i interesy narodowe?

Długofalowe konsekwencje tej polityki mogą być dramatyczne. Jeśli w porę nie zostaną podjęte odpowiednie kroki, Polska może podzielić los krajów Europy Zachodniej, gdzie społeczeństwo coraz bardziej dzieli się na getta etniczne, a przemoc i brak integracji stają się codziennością.

Podsumowanie

Finansowane przez Brukselę centra obsługi imigracji to pierwszy krok do przyspieszonej i masowej migracji do Polski, wspieranej przez rząd Donalda Tuska. Polacy muszą być świadomi, że to oni poniosą długofalowe konsekwencje tej decyzji, zarówno finansowe, jak i społeczne.

Czy Polska powinna podążać śladem krajów, które już teraz walczą z negatywnymi skutkami masowej imigracji? Czy może nadszedł czas, by postawić na ochronę własnych interesów, suwerenność i narodową tożsamość?

Najlepszy Kalkulator OC i AC - CentrumPolis.pl Przekraczanie Granic. Adrianna Katarzyna Skitek. Kup eBooka już dziś w wybranych księgarniach tekst alternatywny