Chanuka, żydowskie święto świateł, zyskuje coraz większe znaczenie w przestrzeni publicznej. Od lat ceremonie związane z zapalaniem świec odbywają się w prestiżowych lokalizacjach, często w budynkach rządowych. Takie działania wynikają m.in. z dyspozycji Menachema Mendela Schneersona, siódmego rabina sekty Chabad Lubawicz. Zgodnie z jego wskazówkami, święto Chanuki przestało być wyłącznie wewnętrzną celebracją społeczności żydowskiej, a stało się elementem symbolicznego dialogu z otoczeniem.
Szabesgoj w polityce? Udział polskich polityków
Zapalanie świec chanukowych przez polskich polityków, takich jak Andrzej Duda, Szymon Hołownia czy Włodzimierz Czarzasty, budzi wiele kontrowersji. W tradycji żydowskiej obowiązek zapalenia świec spoczywa na Żydach, a w ich imieniu może to uczynić „szabesgoj”. Krytycy, zwłaszcza z prawej strony sceny politycznej, wskazują, że udział polskich przedstawicieli w takich wydarzeniach jest niezgodny z zasadami rozdziału państwa od religii.
Konfederacja Korony Polskiej reaguje
30 grudnia 2024 roku pod Sejmem Rzeczpospolitej odbył się protest zorganizowany przez partię Konfederacja Korony Polskiej, w którym udział wzięli także działacze z Konina. Wydarzenie to było odpowiedzią na rosnącą obecność symboliki żydowskiej w przestrzeni publicznej oraz zaangażowanie polskich władz w obchody Chanuki. Działacze wyrazili swoje niezadowolenie, oskarżając polityków o zaniedbanie polskiej tradycji i promowanie obcych wpływów.
Dlaczego temat wywołuje tyle emocji?
Kontrowersje wokół Chanuki w Polsce ukazują głębsze napięcia między tradycją narodową a otwartością na różnorodność kulturową. Zwolennicy takich działań widzą w nich możliwość dialogu międzykulturowego, podczas gdy krytycy postrzegają je jako element politycznego konformizmu i zaniedbanie polskich wartości.