Administracja prezydenta USA Joe’go Bidena wyraziła zgodę na wykorzystanie przez Ukrainę amerykańskiej broni do przeprowadzania ataków na cele znajdujące się w głębi terytorium Rosji. Decyzja ta została ujawniona przez agencję Reuters oraz inne źródła medialne, które powołują się na informacje z administracji Stanów Zjednoczonych.
Ataki dalekiego zasięgu – Ukraina wkracza na nowy poziom działań zbrojnych
Według doniesień Ukraina w najbliższych dniach ma przeprowadzić pierwsze ataki dalekiego zasięgu przy użyciu pocisków ATACMS. Broń ta umożliwia precyzyjne rażenie celów oddalonych o około 300 km, co znacząco zwiększa możliwości operacyjne ukraińskiej armii. Decyzja o użyciu tej technologii stanowi wyraźny sygnał wsparcia dla Ukrainy, ale jednocześnie budzi obawy o eskalację konfliktu na skalę globalną.
Obawy przed eskalacją: III wojna światowa?
Syn Donalda Trumpa, Donald Trump Jr., skrytykował tę decyzję, ostrzegając, że może ona doprowadzić do wybuchu III wojny światowej. Podobne obawy wyraził polski polityk Janusz Korwin-Mikke, znany ze swoich kontrowersyjnych, ale przenikliwych analiz politycznych.
Korwin-Mikke stwierdził na platformie X, że decyzja prezydenta Bidena jest niezwykle ryzykowna. Ostrzegł, że prezydent Rosji Władimir Putin już zapowiedział możliwość odwetu nuklearnego. W jego opinii potencjalne pierwsze uderzenia mogą być wymierzone „ostrzeżeniowo” w kraje sojusznicze USA, takie jak Polska, co stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa międzynarodowego.
Polityczne konsekwencje decyzji
Korwin-Mikke w swoim wpisie zaznaczył, że decyzja Bidena została podjęta w sposób, który może sprowokować Rosję do odpowiedzi w języku siły. Polityk nie szczędził krytyki wobec prezydenta USA, twierdząc, że „JE Józio Biden” ryzykuje przejście do historii jako przywódca, który doprowadził do wojny jądrowej.
Zdaniem Korwin-Mikkego, eskalacja konfliktu może mieć daleko idące skutki nie tylko dla Rosji i USA, ale także dla innych regionów świata, w tym Bliskiego Wschodu. Przewiduje on również, że napięcia mogą wpłynąć na zwiększenie liczby ochotników do rosyjskiej armii, co byłoby dodatkowym wyzwaniem dla Ukrainy i jej sojuszników.
Czy świat stoi na krawędzi wojny nuklearnej?
Decyzja administracji Bidena o wsparciu ataków na terytorium Rosji podkreśla determinację Zachodu w walce o integralność terytorialną Ukrainy. Jednak jej konsekwencje mogą być trudne do przewidzenia. Eksperci ostrzegają, że takie działania mogą doprowadzić do zaostrzenia relacji między Rosją a Zachodem, zwiększając ryzyko globalnego konfliktu zbrojnego.
Podsumowanie
Zgoda Stanów Zjednoczonych na wykorzystanie przez Ukrainę pocisków dalekiego zasięgu to wyraz mocnego wsparcia dla ukraińskiej suwerenności. Jednak decyzja ta budzi poważne obawy dotyczące eskalacji konfliktu i potencjalnego zagrożenia dla pokoju na świecie. W obliczu wzajemnych gróźb ze strony Rosji i USA, społeczność międzynarodowa musi podjąć działania, aby uniknąć najczarniejszego scenariusza – wojny jądrowej.