W piątkowy wieczór w Gdańsku doszło do bulwersującego zdarzenia. 42-letni mężczyzna pochodzący z Indii, od lat mieszkający w Polsce, zaczepiał grupę nastolatek nad Pustym Stawem przy ul. Nowotnej. Według relacji świadków miał je namawiać do kąpieli i robienia zdjęć w niejednoznacznych pozach. W pewnym momencie złapał jedną z dziewczyn w pół i ścisnął za kolano.
Reakcja świadków i zatrzymanie sprawcy
Świadkowie zdarzenia natychmiast zareagowali. Dwóch dorosłych mężczyzn wkroczyło do akcji, gdy zauważyli, co się dzieje. Sprawca, próbując uciec, został zatrzymany przez interweniujących na ul. Szpaki, a następnie przekazany policji, która przyjechała na miejsce po godz. 20.
Policja i prokuratura: zarzuty i środki zapobiegawcze
Podkomisarz Mariusz Chrzanowski poinformował, że policja zabezpieczyła telefon imigranta i przesłuchała świadków zdarzenia. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego prokuratura postawiła mężczyźnie zarzut naruszenia nietykalności cielesnej 16-latki. Zastosowano wobec niego dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju oraz zakaz kontaktu z pokrzywdzoną. Śledczy nie wykluczają rozszerzenia zarzutów.
Głos w debacie publicznej: bezpieczeństwo a polityka migracyjna
Sprawa wywołała dyskusję o bezpieczeństwie Polek i Polaków w kontekście rosnącej liczby imigrantów. Prawicowi komentatorzy zwracają uwagę, że przypadki molestowania i przemocy z udziałem cudzoziemców pojawiają się coraz częściej, a państwo reaguje zbyt łagodnie. Padają pytania, dlaczego sprawca nie został aresztowany i dlaczego nie mówi się o natychmiastowej deportacji.
Potrzeba zmian systemowych
Polska powinna prowadzić znacznie ostrzejszą politykę migracyjną, by chronić swoich obywateli. – Państwo ma obowiązek bronić polskich dzieci, a nie udawać, że nic się nie stało.
Komentarze są zamknięte