Premier Donald Tusk po wideospotkaniach z przywódcami USA, Ukrainy i Europy napisał, że „gra o przyszłość Ukrainy oraz bezpieczeństwo Polski i całej Europy weszła w decydującą fazę”. Według niego Putin „pozostaje graczem sprytnym i bezwzględnym”, dlatego Zachód musi trzymać się razem.
Problem w tym, że od lat Zachód powtarza slogany o jedności, a Rosja wciąż robi swoje.
Skalik: Rosja zwycięża, Polska tonie w długach
Poseł Konfederacji Korony Polskiej Włodzimierz Skalik odpowiedział Tuskowi mocnym wpisem. „Rosja miała przegrać, Putin umrzeć, Białoruś się nie liczyć, a Polska wyjść silniejsza. Tymczasem to Rosja zwycięża, my skłóceni z każdym, zadłużamy się miliard dziennie i mamy problem z banderowcami” – napisał.
To brutalna diagnoza, ale pokazuje coś, czego władza nie powie: Polska traci na każdym froncie – politycznym, gospodarczym i bezpieczeństwa.
Bocheńczak: zbieramy żniwo błędów ostatnich 20 lat
Bartosz Bocheńczak z Konfederacji Wolność i Niepodległość wskazał, że obecna sytuacja to efekt wieloletnich błędów Zachodu – resetów z Rosją, prorosyjskiej polityki Berlina i braku realnych zbrojeń. „Ciężko stwierdzić, o czym możemy zdecydować dziś, czego nie mogliśmy zrobić przez wcześniejsze lata” – ocenił.
Innymi słowy: obecne rozmowy i deklaracje to jedynie gaszenie pożaru, którego sami sojusznicy przez lata nie chcieli gasić.
Lord Tamioła: tylko broń atomowa zagwarantuje Polsce bezpieczeństwo
Jeszcze ostrzejsze słowa padły ze strony Lorda Roberta Tamioły z partii KORWiN. „Ukraina nigdy nie miała szans z mocarstwem atomowym, bezpieczeństwo Polski się zmniejszyło dzięki rozbrojeniu Wojska Polskiego, Europa się nie przejmuje. Tylko broń atomowa może dać Polsce bezpieczeństwo” – stwierdził.
To mocne, ale realne podsumowanie: w świecie, gdzie liczy się siła, Polska bez własnych narzędzi odstraszania zawsze będzie zdana na łaskę „sojuszników”.
Comments are closed