Wczoraj w Sejmie RP doszło do sytuacji, która ponownie wywołała debatę o granicach wolności wypowiedzi i promowania ideologii w przestrzeni publicznej. Poseł Grzegorz Braun, lider Konfederacji Korony Polskiej, zdemontował część ekspozycji, którą uznał za szkodliwą społecznie i godzącą w moralność publiczną.
Legalna wystawa kontra sprzeciw posła
W budynku polskiego parlamentu zorganizowano wystawę poświęconą tematyce osób transpłciowych oraz środowisk LGBTQ+. Ekspozycja – jak twierdzą jej organizatorzy – miała na celu promowanie tolerancji i ukazywanie historii osób zmieniających płeć. Zdaniem części środowisk konserwatywnych, wystawa ta była przejawem propagowania postulatów ideologii gender.
Poseł Grzegorz Braun podjął interwencję, samodzielnie zdejmując tablice z ekspozycji i układając je na podłodze. Całość została zarejestrowana i udostępniona przez organizację „Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu”.
„Zapobiegam zgorszeniu publicznemu”
W trakcie interwencji Braun tłumaczył swoje działania odniesieniem do art. 141 Kodeksu wykroczeń, który mówi o „zgorszeniu w miejscu publicznym”. – Zapobiegam zgorszeniu publicznemu – oświadczył parlamentarzysta. Dodał, że wystawa – w jego ocenie – narusza normy obyczajowe i nie powinna znajdować się w gmachu Sejmu, który reprezentuje wszystkich obywateli, nie tylko jedną ideologiczną grupę.
Na miejscu pojawił się również strażnik marszałkowski, który upomniał posła, informując go, że „niszczy mienie” i wzywając do zaprzestania działań.
Prawo do protestu czy naruszenie porządku?
Zwolennicy Brauna uważają jego gest za wyraz sprzeciwu wobec „ideologicznej indoktrynacji” i prób przemycania treści genderowych do instytucji państwowych. Z drugiej strony, krytycy zarzucają posłowi przekroczenie granic prawa, ingerencję w legalnie zarejestrowaną inicjatywę oraz potencjalne naruszenie regulaminu Sejmu.
W przestrzeni publicznej ponownie rozgorzała dyskusja o tym, gdzie przebiega granica między sprzeciwem ideologicznym a obowiązkiem poszanowania reguł demokratycznego państwa prawa.
Reakcje polityczne
Wydarzenie komentowane jest zarówno przez środowiska prawicowe, jak i liberalno-lewicowe. Część polityków Konfederacji oraz konserwatywnych publicystów stanęła w obronie Brauna, wskazując na konieczność „obrony polskich wartości” i walki z „inżynierią społeczną”. Inni zarzucają mu nadużycie mandatu poselskiego.
Nie jest to pierwszy raz, gdy Grzegorz Braun wywołuje kontrowersje w Sejmie – jego działania są regularnie oceniane jako odważne i bezkompromisowe przez jednych, a jako prowokacyjne i skrajne przez drugich.
Comments are closed