W polskiej polityce obserwujemy ciekawy fenomen. Liderzy różnych ugrupowań wielokrotnie deklarują, z kim nie będą współpracować, by potem te deklaracje były łamane. Czy to oznaka pragmatyzmu, czy może zapomnienia o wyborczych obietnicach w imię dostępu do władzy?
Obietnice, które znikają?
Żukowska z Lewicy była pewna: nie będzie współpracować z Giertychem. Hołownia z Trzeciej Drogi również miał jasne stanowisko w kwestii ewentualnej koalicji z Kołodziejczakiem. Kołodziejczak z KO z kolei krytykował działania rządu PO-PSL i wykluczał współpracę z Tuskiem. Czy te deklaracje były tylko chwilowymi emocjami, czy może strategicznymi zabiegami?
Koryto władzy versus obietnice wyborcze
W polityce często mówi się o “korycie władzy” jako o głównym celem działania polityków. Czy to właśnie perspektywa dostępu do władzy sprawia, że wcześniejsze obietnice i deklaracje schodzą na dalszy plan? Przykładem może być sytuacja z dobrowolnym ZUS dla przedsiębiorców z programu Trzeciej Drogi, który zniknął niczym fatamorgana.
Podsumowanie
W polityce, jak w życiu, często dochodzi do sytuacji, w których trzeba dokonywać trudnych wyborów. Czy jednak rezygnacja z wcześniejszych deklaracji w imię dostępu do władzy jest słuszną drogą? Czy politycy powinni być bardziej konsekwentni w swoich działaniach? Odpowiedź na te pytania pozostawiamy wyborcom, którzy swoim głosem decydują o kształcie polskiej sceny politycznej.