Od kilku tygodni polska policja zmaga się z niespotykaną falą zwolnień lekarskich. Już 10 tysięcy funkcjonariuszy przebywa na zwolnieniach L4, w tym 400 policjantów z warszawskiej prewencji oraz 100 z komend wokół stolicy. Problem nasila się w miarę zbliżania się Święta Niepodległości, gdyż policjanci zapowiadają dalszą eskalację swojego protestu.
Policjanci przechodzą na zwolnienia lekarskie – protest pod kryptonimem „Lucyna”
Od 14 października policjanci w całym kraju prowadzą tzw. strajk włoski. W ramach tego protestu odmawiają korzystania w pracy z prywatnych telefonów, oddają krew, aby uzyskać dodatkowe dni wolne, a zamiast mandatów stosują upomnienia. Protest, znany pod kryptonimem „Lucyna”, polega na masowym braniu zwolnień lekarskich przez funkcjonariuszy, którzy w ten sposób wyrażają swoje niezadowolenie i sprzeciw wobec sytuacji w służbie.
Protest policjantów a obchody Święta Niepodległości
Eskalacja zwolnień lekarskich może mieć znaczący wpływ na zabezpieczenie obchodów Święta Niepodległości, w tym wielotysięcznego Marszu Niepodległości, który 11 listopada przejdzie ulicami Warszawy. W tym dniu w całym kraju odbywają się liczne wydarzenia, w których zapewnienie porządku publicznego i bezpieczeństwa jest kluczowe. Jednak z uwagi na dużą liczbę funkcjonariuszy przebywających na zwolnieniach, zabezpieczenie tych wydarzeń stoi pod znakiem zapytania.
„Straszliwa grypa” i determinacja warszawskich policjantów
Jak relacjonuje anonimowy policjant, „warszawscy mundurowi pochorowali się bardzo”, co miało być spowodowane „straszliwą grypą”. Na komendach na Pradze Północ, Pradze Południe, Śródmieściu i Mokotowie do służby wyjeżdża już nawet kierownictwo, aby zastąpić brakujących funkcjonariuszy. Rosnąca liczba zwolnień lekarskich wskazuje na dużą determinację środowiska policyjnego. Policjant zapowiada, że kulminacja protestu przypadnie właśnie na 11 listopada, kiedy setki tysięcy osób wezmą udział w obchodach Święta Niepodległości.
Strajk włoski policjantów jako wyraz niezadowolenia
Protest pod kryptonimem „Lucyna” odzwierciedla narastające problemy i napięcia w polskiej policji. Funkcjonariusze decydują się na strajk włoski, czyli spowolnienie pracy i stosowanie minimalnych środków karania, aby wyrazić swoje niezadowolenie z warunków pracy oraz polityki kadrowej. Decyzja o masowym przechodzeniu na zwolnienia lekarskie w dniu 11 listopada jest symbolicznym pokazem siły i determinacji oraz próbą zwrócenia uwagi władz na palące problemy w służbie.
Możliwe konsekwencje braku zabezpieczenia obchodów Święta Niepodległości
Jeśli liczba policjantów przebywających na zwolnieniach lekarskich nadal będzie rosła, istnieje realne ryzyko, że obchody Święta Niepodległości mogą nie być w pełni zabezpieczone. Władze mogą zostać zmuszone do zaangażowania innych służb mundurowych, takich jak Żandarmeria Wojskowa, aby zapewnić bezpieczeństwo uczestnikom Marszu Niepodległości i innych wydarzeń. Niewystarczająca liczba funkcjonariuszy na służbie może również zwiększyć ryzyko incydentów oraz utrudnić szybkie reagowanie na sytuacje kryzysowe.
Podsumowanie
Masowe zwolnienia lekarskie wśród policjantów, które zbiegają się z obchodami Święta Niepodległości, pokazują, jak głęboki jest kryzys w polskiej policji. Protest pod kryptonimem „Lucyna” stanowi wyraz niezadowolenia funkcjonariuszy, którzy domagają się zmian w służbie. W obliczu rosnącej liczby zwolnień lekarskich i zbliżającego się Marszu Niepodległości wyzwaniem dla władz będzie zapewnienie bezpieczeństwa podczas tegorocznych obchodów 11 listopada.