Nie tak miało być. Joanna Kołaczkowska – odeszła, zostawiając po sobie pustkę, której nie da się zapełnić.
Była nie tylko filarem Kabaretu Hrabi. Była kobietą z misją – rozśmieszyć, wzruszyć, przytulić duszę człowieka śmiechem. Czystym, mądrym, zawsze z klasą.
I właśnie taka – ciepła, bez patosu, ale z wielkim sercem – chciałaby być przez nas zapamiętana.
Oficjalne pożegnanie – wiadomość od Kabaretu Hrabi
Wiadomość o ostatniej drodze Pani Asi przekazał Kabaret Hrabi na swoim oficjalnym profilu na Facebooku. Ich słowa – proste, bez wielkich słów – trafiają w samo serce.
Bo Pani Asia taka była. Nie znosiła wielkich słów, ale miała w sobie wielką miłość.
Tę miłość dziś jej oddajemy – z wdzięcznością i łzami.
Kiedy i gdzie pożegnamy Panią Joannę Kołaczkowską?
Dla tych, którzy chcą być z Nią po raz ostatni – fizycznie, duchowo, sercem –
uroczystości pogrzebowe odbędą się w poniedziałek, 28 lipca 2025 r. w Warszawie.
- Msza Święta żałobna: godz. 11:00
Kościół św. Karola Boromeusza, ul. Powązkowska 14 - Pożegnanie świeckie: godz. 12:30
Sala ceremonialna – Cmentarz Wojskowy na Powązkach, ul. Powązkowska 43/45
Przyjdźcie, jeśli czujecie, że trzeba. Z uśmiechem, jeśli potraficie. Z ciszą, jeśli nie ma słów. Z modlitwą, jeśli wierzycie.
Zamiast kwiatów – uczyńcie dobro
Pani Asia nie przepadała za wieńcami i przesadą. Prosiła – w swoim stylu, dyskretnie –
by, zamiast kwiatów wesprzeć tych, którzy naprawdę tego potrzebują.
Fundacja Avalon – Bezpośrednia Pomoc Niepełnosprawnym
Nr konta: 62 1600 1286 0003 0031 8642 6001
Tytuł wpłaty: Cugier, 9392
Na miejscu będzie też puszka – można wrzucić grosik, a przez kod QR zrobić przelew.
To będzie najpiękniejszy wieniec – z serca, nie z kwiaciarni.
Nie mów nic – po prostu bądź
Rodzina Pani Asi nie chce kondolencji. Nie trzeba mówić nic.
Twoja obecność wystarczy. Spojrzenie, obecność, ciepło – to jest teraz ważniejsze niż słowa.
Polska żegna artystkę
Pani Asia była jedną z tych artystek, które potrafiły łączyć pokolenia, przekraczać światopoglądy, rozbrajać smutki jednym spojrzeniem.
W świecie, w którym wszystko goni i krzyczy, ona szła powoli – z dobrem, z żartem, z sercem.
Niech odpoczywa w pokoju. My będziemy pamiętać. Zawsze.
Comments are closed