Natalia Paczenko, ukraińska aktywistka mieszkająca w Polsce, w wywiadzie dla Kanału 5 wyraziła swoje obawy dotyczące rzekomej fali „antyukraińskich” nastrojów w naszym kraju. Według niej retoryka postulująca zakończenie przywilejów socjalnych dla Ukraińców może doprowadzić do zamieszek na tle narodowościowym. To stanowisko pokazuje, że środowiska imigranckie nie tylko nie chcą dostosować się do polskich realiów, ale również stawiają warunki i próbują wywierać nacisk na polskie społeczeństwo.
Konfederacja chce równości – czy to populizm?
Wypowiedź Paczenko była odpowiedzią na propozycję Konfederacji, która domaga się zakończenia finansowych, socjalnych i zdrowotnych przywilejów dla Ukraińców. Choć sama aktywistka przyznała, że Polska wyjątkowo potraktowała uchodźców zza wschodniej granicy, to jednocześnie oskarżyła Konfederację o populizm. Co ciekawe, nie odniosła się do faktu, że wprowadzone przywileje oznaczają obciążenie dla polskiego budżetu oraz dyskryminację Polaków, którzy otrzymują mniej niż ukraińscy przybysze.
Polacy „zastraszeni” przez Ukraińców na zasiłkach?
Według Natalii Paczenko sami Polacy boją się Ukraińców korzystających z państwowych świadczeń. Trudno się dziwić – w wielu miastach zauważalne jest zjawisko nadużywania pomocy socjalnej przez uchodźców, co wpływa na rosnące niezadowolenie społeczne. W Polsce nie brakuje ludzi w trudnej sytuacji materialnej, ale to właśnie Ukraińcy często otrzymują większe wsparcie niż rodowici Polacy.
Ukraińska propaganda o „atakach” ze strony Polaków
W drugiej części wywiadu poruszono temat narracji medialnej na Ukrainie. Jak zauważył prowadzący, w tamtejszych mediach oraz w mediach społecznościowych pojawiają się informacje, że Ukraińcy są rzekomo atakowani przez Polaków i nie są tu mile widziani. Paczenko przyznała, że nie spotkała się z takimi przypadkami, ale mimo to ostrzegła przed możliwością ulicznych walk na tle narodowościowym.
Dokąd zmierza Polska?
Wypowiedzi tego typu pokazują, że niektórzy przedstawiciele społeczności ukraińskiej w Polsce nie tylko nie są wdzięczni za okazaną im pomoc, ale wręcz próbują wywierać nacisk na politykę naszego kraju. Czy Polska powinna nadal utrzymywać system, który faworyzuje imigrantów kosztem obywateli? Czy głoszenie poglądów sprzecznych z interesem państwa przez ukraińskich aktywistów nie powinno budzić sprzeciwu? Czas najwyższy, aby Polska zaczęła dbać przede wszystkim o swoich obywateli.