Z dnia na dzień narasta oburzenie Polaków wobec procederu przerzucania imigrantów z Niemiec do Polski. Choć politycy PiS i Konfederacji biją na alarm, a coraz więcej nagrań i relacji świadczy o zorganizowanym wwożeniu cudzoziemców przez granicę, rząd w Warszawie milczy – lub, co gorsza, patrzy na to z przyzwoleniem.
Nie chodzi już tylko o Warszawę czy Poznań – sygnały o obecności dużych grup imigrantów pojawiają się także w mniejszych miejscowościach i przygranicznych regionach. Obywatele zaczynają brać sprawy w swoje ręce.
Świnoujście: spontaniczny protest kibiców i mieszkańców
W poniedziałek wieczorem w okolicach Świnoujścia zorganizowano spontaniczny protest przeciwko procederowi nielegalnego przerzutu imigrantów. Na wezwanie odpowiedzieli m.in. kibice Floty Świnoujście, którzy w swoim komunikacie wyrazili determinację i frustrację:
“Zbieramy się, aby zablokować granicę polsko-niemiecką z powodu notorycznego przerzucania nocami przez Niemców imigrantów, których nie chcą u siebie – przez naszą granicę, do naszego kraju. Wiemy z różnych źródeł, że służby mają związane ręce”.
Na opublikowanych nagraniach widać marsz protestujących i policjantów blokujących ich drogę. W pewnym momencie użyto przeciwko obywatelom gazów łzawiących. Tylko dlatego, że chcieli bronić swojej ojczyzny.
Bosak: rząd stosuje prowokacje rodem z PRL
W sprawie głos zabrał wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak (Konfederacja), który nie ma wątpliwości – władze próbują zdusić oddolny sprzeciw przy pomocy prowokacji i manipulacji medialnej:
„Zaczęły się prowokacje. Zgodnie z metodyką jeszcze z czasów PRL będą próbowali z protestujących przeciw afrykanizacji Polski zrobić zadymiarzy. Nie dajmy się sprowokować. Tylko bierny opór i dokumentowanie wszystkiego!”
Bosak wzywa do spokoju i mądrego oporu, ale jasno wskazuje winnych: obecna władza otworzyła drzwi do nowej wersji „relokacji”, tylko że po cichu, z niemieckiego podwórka, z pominięciem woli Polaków.
Obronimy granicę – jeśli trzeba, własnym ciałem
W obliczu bierności państwa i bezsilności Straży Granicznej głos społeczeństwa zaczyna być coraz bardziej zdecydowany. Protesty, jak ten w Świnoujściu, mogą stać się początkiem nowej fali obywatelskiego sprzeciwu wobec nielegalnej migracji, relokacji i zgody na rozmontowywanie naszej narodowej suwerenności.
To nie jest już tylko temat „polityczny” – to walka o tożsamość kulturową, bezpieczeństwo lokalnych społeczności i kontrolę nad granicą, która przestaje być barierą, a staje się korytarzem transportowym dla niechcianych gości z Zachodu.
Comments are closed