Poseł Włodzimierz Skalik przypomina dziś sprawę, którą władze bardzo szybko zamieciły pod dywan. Chodzi o tragiczne wydarzenia w Przewodowie, gdzie w listopadzie 2022 roku spadła rakieta, zabijając dwóch Polaków.
Od początku pojawiały się informacje, że pocisk był ukraiński, jednak prezydent Andrzej Duda – jak wynika ze słów Skalika – miał od razu wiedzieć o tym fakcie.
Zełenski chciał wciągnąć Polskę do wojny?
Według Posła Skalika prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski próbował wymusić kłamstwo: obarczyć winą Rosję i sprowokować tym samym wejście Polski do wojny. Gdyby Warszawa uległa tej narracji, mogłoby dojść do eskalacji na skalę całej Europy.
Zamiast głośnej debaty i dochodzenia do prawdy, sprawę szybko wyciszono.
Ofiary bez pamięci, Zełenski z orderem
Największy skandal przyszedł później. Andrzej Duda postanowił nagrodzić Zełenskiego najwyższym polskim odznaczeniem – Orderem Orła Białego.
Zamiast stanąć po stronie pamięci dwóch polskich ofiar, prezydent postawił na sojusz z politykiem, który – zdaniem Skalika – usiłował wciągnąć Polskę w cudzą wojnę.
Polska polityka czy ukraińskie interesy?
Ten przypadek jest symbolem szerszego problemu. Władze III RP, zamiast bezkompromisowo bronić polskiego interesu narodowego, wolą spełniać oczekiwania Kijowa czy Brukseli. W efekcie ofiary w Przewodowie zostały niemal zapomniane, a ich tragedia przykryta polityczną grą.
Komentarze są zamknięte