W środę sąd w São Paulo ogłosił wyrok, który wstrząsnął wolnym światem: brazylijski komik Leo Lins został skazany na 8 lat i 3 miesiące więzienia za występ, który – według sędzi – „przekroczył granice wolności słowa”.
Kogo obraził Leo Lins? Lista „nietykalnych” w państwie cenzury
W swoim programie Lins ośmielił się żartować z mniejszości seksualnych, niepełnosprawnych, seniorów, Żydów, czarnoskórych, protestantów i osób otyłych. Na platformie YouTube nagranie miało ponad 3 miliony wyświetleń – co stało się pretekstem do wszczęcia postępowania.
Wyrok oparty na emocjach. Wolność słowa pod sądowym młotem
Sędzia Barbara de Lima Iseppi orzekła, że żarty Linsa naruszyły prawo i są “naładowane dyskryminacją”. Zignorowano przy tym zapisy konstytucji Brazylii gwarantujące wolność słowa, a ocena „szkód moralnych” miała charakter całkowicie uznaniowy.
Oprócz wyroku więzienia sąd zasądził także grzywnę w wysokości ponad 47 tys. euro i dodatkową karę w wysokości 1170 minimalnych wynagrodzeń.
Obrona: to nie był atak, tylko kabaret
Adwokat Linsa już zapowiedział apelację. Zaznaczył, że jego klient nie miał intencji nikogo obrażać, a występ był klasyczną formą komedii satyrycznej, dopuszczalnej w każdej demokracji. Wyrok uznał za próbę kneblowania ust artystom i obywatelom.
Comments are closed