W sobotę w Monitorze Polskim ukazało się postanowienie Marszałka Sejmu Szymona Hołowni o zwołaniu Zgromadzenia Narodowego w celu zaprzysiężenia nowo wybranego prezydenta Karola Nawrockiego. Choć dokument nosi datę 7 lipca, publikacja nastąpiła dopiero 19 lipca. Dwanaście dni zwłoki w ogłoszeniu aktu, który jest fundamentem konstytucyjnej procedury przekazania władzy, budzi poważne pytania o kompetencje i intencje obecnych władz parlamentarnych. Czy był to zwykły bałagan, czy celowe opóźnienie?

Polityczna obstrukcja czy zwykła nieudolność?

Nie sposób nie zauważyć, że sprawy tak istotne jak zaprzysiężenie głowy państwa powinny być realizowane w sposób szybki i transparentny. W czasach, gdy obywatele tracą zaufanie do instytucji państwowych, każda forma zwłoki w publikacji aktów urzędowych działa jak woda na młyn politycznej niepewności. A przecież nie mówimy o ustawie o hodowli gołębi, tylko o najwyższym urzędzie w państwie.

Wałęsa znów szuka kamery – odmowa udziału w zaprzysiężeniu

Lech Wałęsa, były prezydent i niestrudzony komentator wszystkiego, co mu się nie podoba, postanowił odrzucić zaproszenie na uroczystość zaprzysiężenia Karola Nawrockiego. „Odmawiam udziału w tym gorszącym dla mnie widowisku” – ogłosił na Facebooku. To kolejne publiczne fochy człowieka, który najwyraźniej uznaje, że godność urzędu zależy od jego osobistego uznania. Nieobecność Wałęsy raczej nikogo nie zaskakuje, bo ten od dawna uczestniczy w życiu publicznym głównie po to, by jątrzyć, a nie budować.

Prezydent Nawrocki – czas na nowy rozdział

Mimo prób opóźnienia i medialnych „dram” z udziałem politycznych emerytów Karol Nawrocki 6 sierpnia obejmie urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. To moment, w którym Polska ma szansę odbudować autorytet głowy państwa, zrywając z patologią celebryckiej polityki i koncentrując się na wartościach: suwerenności, odpowiedzialności i narodowej wspólnocie.

Uroczystość zaprzysiężenia to nie „widowisko”, jak twierdzi Wałęsa, ale symbol demokratycznego państwa, które trwa mimo kaprysów byłych bohaterów.