• Home
  • Polityka
  • Uśmiechnięta Polska pod nożem – imigranci bez dokumentów, agresja bez granic
Polityka

Uśmiechnięta Polska pod nożem – imigranci bez dokumentów, agresja bez granic

Email :23

W nocy z soboty na niedzielę mieszkańcy Radomia doświadczyli brutalnego spotkania z „nową rzeczywistością”. Obywatel Kolumbii zaatakował nożem 35-letniego Krzysztofa Szewczyka, który cudem uniknął śmierci. Interweniowała policja, napastnik został zatrzymany, a sprawą zajmie się prokuratura.

Atak miał miejsce przy ul. Błędowskiej 10 – tam, gdzie Pan Krzysztof, kierując się odpowiedzialnością obywatelską, próbował zatrzymać kierowcę jadącego zygzakiem po drodze. Auto prowadziło dwóch obcokrajowców, a chwilę po zatrzymaniu do sytuacji dołączyło kilku kolejnych. Rozmowy po angielsku, agresja, próba kradzieży telefonu – i w końcu brutalny atak nożem.

Lewicowe marzenia o „otwartym społeczeństwie” zderzają się z nożem

Czy to jest ta “Uśmiechnięta Polska”? Czy to właśnie o takiej „otwartości” marzyła lewica? Bo o ile można zrzucać winę za wydane kiedyś wizy na poprzednią władzę – o tyle pytanie dziś brzmi: dlaczego ci nowi imigranci nie mają paszportów, dokumentów, żadnych identyfikatorów?

Bo jeśli nie mają dokumentów, to z definicji nie mają też wiz. A skoro tak – co oni tu w ogóle robią? Przekroczyli granicę nielegalnie? Z pomocą przemytników? A może przez zbyt „gościnne” podejście nowej władzy, która boi się postawić jasne granice?

Bezpieczna Polska? Ale nie dla Polaków

Imigranci, którzy nie potrafią się wylegitymować, poruszają się po naszych miastach, atakują, biją i ranią – a my mamy siedzieć cicho, bo inaczej zostaniemy oskarżeni o „brak tolerancji”? W Radomiu ofiarą padł zwykły obywatel, który zrobił to, co powinien zrobić każdy porządny człowiek – zareagował. I co dostał w zamian? Cios nożem.

Czy naprawdę ktoś jeszcze ma wątpliwości, że służby graniczne i imigracyjne w Polsce przestały działać skutecznie?

Gdzie są media? Gdzie jest rząd?

Sprawa trafiła do opinii publicznej nie dzięki TVN czy „Gazecie Wyborczej”, ale przez lokalny fanpage i relację samej ofiary. To pokazuje, że główne media nie są zainteresowane takimi historiami, jeśli sprawcą nie jest Polak w biało-czerwonej koszulce. Gdyby to był „faszysta z Radomia”, mielibyśmy już czołówki. Ale nożownik z Kolumbii? Lepiej przemilczeć.

Rząd milczy. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych nie komentuje. Szymon Hołownia pewnie wrzuci uśmiechnięte zdjęcie z konferencji, a Donald Tusk przemówi, dopiero gdy coś spadnie na Ukrainę.

Polska ma prawo się bronić

Polacy nie chcą być ofiarami w swoim własnym kraju. Nie chcemy patrzeć, jak obcy – często nielegalni – imigranci terroryzują nasze ulice. Nie chodzi o nienawiść. Chodzi o bezpieczeństwo. A bezpieczeństwo zaczyna się od twardej granicy, realnej kontroli i odwagi polityków, by powiedzieć: stop.

Prawica od lat ostrzegała, że multi-kulti to bajka. Dziś widzimy, że za tą bajką stoją realne noże, prawdziwa krew i kolejne ofiary.

Comments are closed

Powiązane artykuły