Czy Polska to jeszcze państwo prawa, czy już republika śmierci nienarodzonych i bezkarności zbrodniarzy? Włodzimierz Skalik nie owija w bawełnę: kobieta, która zastrzykiem w serce zabiła dziecko w 9. miesiącu ciąży – chodzi dziś wolno.
Tymczasem poseł Grzegorz Braun, który miał odwagę powstrzymać ten akt barbarzyństwa, jest ścigany przez prokuraturę. Czy to nie jest odrażający odwrót od żadnej moralności i logiki?
To nie był „zlepek komórek”. To było dziecko – z sercem, które biło
Nie mówimy tu o teoretycznych sporach bioetycznych. Mówimy o dziecku gotowym do życia poza łonem matki. O istocie ludzkiej z wykształconymi narządami, z biciem serca, z ruchem, z twarzą.
To serce przestało bić nie przez chorobę, nie przez wypadek, ale przez celowy zastrzyk śmierci – wykonany ręką kobiety nazywanej „ginekologiem”.
I to ona dziś śpi spokojnie. A człowiek, który chciał ją zatrzymać, jest tropiony jak przestępca.
III RP: System, który broni kata, a nie ofiary
Taka jest dzisiejsza Polska. Zgniły układ, który chroni interesy lobbystów, ideologów śmierci i pseudoelit, a atakuje tych, którzy bronią bezbronnych.
To nie tylko niesprawiedliwość. To hańba wymiaru sprawiedliwości.
Czy naprawdę doszliśmy do momentu, w którym morderstwo na dziecku bliskim narodzin uznaje się za „prawo kobiety”, a obronę tego dziecka – za przestępstwo?
Braun – głos sumienia, który trzeba uciszyć?
Grzegorz Braun od lat mówi jedno: „STOP zabijaniu nienarodzonych”. I to właśnie on, a nie morderczyni, staje dziś przed widmem śledztwa. Bo miał odwagę działać. Bo nie milczał. Bo wypowiedział posłuszeństwo temu choremu systemowi.
I dlatego właśnie musi zostać zniszczony – tak działa tyrania. Nie atakuje przestępców. Atakuje tych, którzy się jej sprzeciwiają.
Czas na rewolucję sumienia i sprawiedliwości
Władza, która depcze życie, musi zostać obalona moralnie i politycznie. Tu już nie ma miejsca na kompromisy, półśrodki i zaklęcia o „pluralizmie”.
Albo staniemy po stronie życia, albo zginiemy jako cywilizacja.
Dość milczenia. Dość kompromisów. Czas na rewolucję sumienia i sprawiedliwości.
Comments are closed