Do tragicznego zdarzenia doszło w biały dzień, około godziny 16:00, w jednej z greckich miejscowości. Ofiarą padł 43-letni obywatel Polski, który – według nieoficjalnych informacji – miał być profesorem akademickim. Sprawca oddał do niego pięć strzałów z bliskiej odległości. Mężczyzna zginął na miejscu.
Zamaskowany napastnik i zuchwałość egzekucji
Jak podają greckie media, zamaskowany sprawca podszedł do Polaka na ulicy i w sposób bezwzględny oddał strzały, celując w klatkę piersiową oraz szyję. Kamery monitoringu uchwyciły moment ataku. Po dokonaniu zbrodni napastnik miał przywrócić telefon ofiary do ustawień fabrycznych i oddalił się spokojnie z miejsca zdarzenia.
Spekulacje o tle konfliktu
W przestrzeni medialnej pojawiły się informacje sugerujące, że mogło chodzić o osobisty konflikt. Policja na razie nie ujawnia motywów działania sprawcy. Śledczy analizują nagrania z monitoringu i przesłuchują świadków. Sprawa ma charakter priorytetowy.
Reakcja służb i polskiej dyplomacji
Ambasada RP została niezwłocznie poinformowana o sprawie. Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdziło, że pozostaje w kontakcie z greckimi władzami i rodziną ofiary. „Jesteśmy gotowi do udzielenia wszelkiej możliwej pomocy w tej trudnej sytuacji” – przekazało w krótkim komunikacie.
Pytania o bezpieczeństwo obywateli za granicą
To kolejne zdarzenie z udziałem polskiego obywatela poza granicami kraju, które wzbudza pytania o skuteczność ochrony i bezpieczeństwa. W obliczu rosnącej niestabilności w Europie, incydenty takie jak ten stają się sygnałem ostrzegawczym i powinny skłaniać do refleksji nad rzeczywistym poziomem bezpieczeństwa Polaków w państwach Unii Europejskiej.
Comments are closed