Platforma Obywatelska, podobnie jak w 2020 roku, może zagrać kartą zmiany kandydata na prezydenta. Ostatnie spadki w sondażach Rafała Trzaskowskiego budzą pytania o przyszłość tej kampanii. Czy Donald Tusk stanie się nowym liderem w wyścigu prezydenckim? Głos doradcy prezydenta Andrzeja Dudy, Łukasza Rzepeckiego, wskazuje na taki możliwy scenariusz.
Problemy Trzaskowskiego: Spadki w sondażach
Rafał Trzaskowski traci poparcie w kluczowych badaniach opinii publicznej. W sondażu Opinia24 dla RMF FM jego wynik spadł o 8,8 punktów procentowych, osiągając 29,8%. Podobnie w badaniu United Surveys dla Wirtualnej Polski – w drugiej turze różnica między nim a jego rywalami jest minimalna. Tylko 50,3% to wynik, który jeszcze niedawno dawał mu przewagę, ale dziś sugeruje poważne problemy w kampanii.
Sondaże nie kłamią: Trzaskowski w odwrocie
Jeszcze bardziej alarmujące są wyniki sondażu OGP, gdzie Trzaskowski przegrywa w drugiej turze z Karolem Nawrockim (50,6%). To pokazuje, że jego kampania napotyka na poważne trudności i może być postrzegana jako coraz mniej konkurencyjna. Czy lider PO jest w stanie odbudować swoje poparcie w tak krótkim czasie?
Czy Donald Tusk wróci na scenę?
Łukasz Rzepecki, doradca prezydenta Dudy, sugeruje, że Platforma Obywatelska może powtórzyć manewr z 2020 roku, zastępując Trzaskowskiego Donaldem Tuskiem. Taka strategia byłaby „resetem wyborczym”, który pozwoliłby na odbudowę narracji kampanii i przyciągnięcie wyborców, rozczarowanych dotychczasowym kandydatem.
Czy wyborcy pozwolą na taką grę?
Zmiana kandydata na prezydenta w połowie kampanii może być ryzykownym ruchem. Wyborcy mogą to odebrać jako brak stabilności i konsekwencji w działaniach PO. Jednak historia pokazuje, że takie manewry mogą przynieść sukces – jak w przypadku Rafała Trzaskowskiego w 2020 roku. Czy Donald Tusk powtórzy ten scenariusz?
Podsumowanie
Spadające sondaże, wewnętrzne napięcia i rosnąca presja mogą zmusić PO do zmiany strategii. Powrót Donalda Tuska na czoło kampanii może być ostatnią deską ratunku dla opozycji, ale czy to wystarczy, by zdobyć Pałac Prezydencki? Odpowiedź na to pytanie poznamy w nadchodzących miesiącach.
