To już nie są domysły, to ekonomiczne samobójstwo Europy w biały dzień! Unia Europejska wprowadza kary w wysokości 15 miliardów euro dla producentów samochodów, którzy nie zwiększą sprzedaży aut elektrycznych i nie zmniejszą produkcji pojazdów spalinowych o 2,5 miliona sztuk. Efekt? Zyskują na tym Chiny, które ogrywają UE na miliardy, sprzedając swoje „zielone kredyty”!
Unia zmusza producentów do „zielonego haraczu”
Regulacje unijne w sprawie ograniczenia emisji CO₂ są coraz bardziej absurdalne. Nie liczy się rynek, popyt czy potrzeby klientów – liczy się ideologiczna walka z silnikiem spalinowym i ślepe dążenie do utopii, którą forsują eurokraci i lobby ekofanatyczne.
Efekt? Jeśli producenci nie sprzedadzą odpowiedniej liczby elektryków, będą musieli płacić miliardowe kary lub kupować „zielone kredyty” od firm, które spełniają unijne wymogi.
Chiny się śmieją i liczą zyski
I tu wchodzi chiński gigant motoryzacyjny BYD (Build Your Dreams), cały na zielono! Wykorzystując unijną głupotę, firma sprzeda swoje niewykorzystane „prawa do emisji” europejskim koncernom. Chińczycy nie tylko przejmują europejski rynek aut elektrycznych, ale teraz jeszcze sprzedadzą swoje „ekologiczne punkty” i zarobią kolejne miliardy!
Alfredo Altavilla, doradca BYD w Europie, potwierdził, że rozmowy w sprawie sprzedaży chińskich „zielonych kredytów” trwają od dłuższego czasu. Innymi słowy: europejscy producenci będą płacić Chinom za to, że Pekin spełnia unijne normy, choć sam jest największym trucicielem na świecie!
Eksperci biją na alarm – Unia traci miliardy na własne życzenie
Jak słusznie zauważył specjalista z firmy consultingowej Bain & Company w rozmowie z Reuters, unijne regulacje prowadzą do sytuacji, w której europejscy producenci samochodów będą kupować „zielone kredyty” od Chin, które zatruwają środowisko bardziej niż ktokolwiek inny na świecie.
To otwarte finansowanie chińskich fabryk, które produkują tanie elektryki i przejmują europejski rynek, podczas gdy nasze zakłady zwalniają pracowników i tracą konkurencyjność.
Efekt? Upadek europejskiej motoryzacji i dominacja Chin
- Europejskie fabryki muszą ograniczyć produkcję aut spalinowych o 2,5 miliona sztuk, co oznacza likwidację tysięcy miejsc pracy w motoryzacji.
- Firmy nie mogą swobodnie decydować, jakie auta chcą produkować – muszą spełniać absurdalne unijne limity.
- Zwykły Europejczyk zapłaci więcej za samochód, bo unijne przepisy sztucznie podnoszą koszty produkcji.
- Chińczycy nie tylko sprzedają swoje elektryki w Europie, ale jeszcze dostają za to pieniądze od europejskich koncernów!
Unijne szaleństwo musi się skończyć!
Zamiast wzmacniać europejską gospodarkę i chronić miejsca pracy, Unia Europejska zmusza nas do finansowania chińskiej dominacji. To jawna zdrada interesów Europy, a co gorsza, na horyzoncie widać dalsze ograniczenia dla spalinowych aut, które zniszczą europejską motoryzację jeszcze bardziej.
🔴 Dość ekofanatyzmu!
🔴 Dość poddawania się chińskim interesom!
🔴 Unia celowo niszczy europejską gospodarkę – czas powiedzieć STOP!
Udostępniajcie, niech wszyscy dowiedzą się, jak Unia rujnuje naszą przyszłość i finansuje chińską dominację.
