Wielkopolska w świecie przyrodników często jest uznawana za jeden z najmniej interesujących regionów Polski. Wynika to głównie z jej centralnego położenia – nie znajdziemy tu więc charakterystycznej flory górskiej czy arktycznych ptaków z pojawiających się czasem na polskim Pomorzu.
Doświadczony przyrodnik wie jednak, że taka opinia jest niezasłużona, a Wielkopolska obfituje w obszary o niesamowitym bogactwie przyrodniczym. To tutaj znajduje się powołany w 1996 roku park krajobrazowy „Dolina Baryczy”, największy tego typu park w Polsce.
Swoim olbrzymim terytorium (87 tys ha) obejmuje zarówno części województwa wielkopolskiego jak i dolnośląskiego. Park jak wskazuje nazwa obejmuje tereny wzdłuż rzeki Baryczy ułożone w bardzo specyficzny sposób – pomiędzy dwoma rozległymi, płaskimi kotlinami – Żmigrodzką i Milicką. W czasach średniowiecznych dolinę Baryczy pokrywały połacie mokradeł i choć w późniejszych stuleciach wiele z nich zostało osuszonych lub przekształconych na stawy rybne, znaczna część specyficznej bagiennej flory i fauny pozostała na tych terenach do dziś. Znaleźć tu można rośliny typowo wodne jak grzybienie, grzybieńczyki czy grążele, kilkanaście gatunków płazów i gadów oraz rzadkie gatunki owadów jak koziorogi dębosze czy jelonki rogacze. Największą sławę przyniosła jednak dolinie Baryczy jej niesamowicie bogata ornitofauna – ok. 170 gatunków ptaków zakłada tutaj swoje gniazda, wśród nich wiele bardzo rzadkich, umieszczonych w Polskiej Czerwonej Księdze Zwierząt, jak bielik czy włochatka – najmniejsza polska sowa.
To tutaj znajduje się również największe w Polsce lęgowisko bardzo rzadkiej czapli purpurowej. Oprócz owych gatunków lęgowych można tu spotkać ponad 100 gatunków ptaków okresowo przelotnych, niektóre z nich przylatują do doliny Baryczy z tak odległych rejonów jak Azja i Afryka np. ibisy, warzęchy, pelikany, a sporadycznie nawet flamingi różowe.
Konrad C.