Partia rządząca coraz bardziej chwyta się wszelkich możliwych sposobów, by zdobyć jeszcze więcej środków finansowych na swoją kampanię wyborczą. Ostatnio opublikowane informacje pokazują, że PiS stworzył nowy fundusz wyborczy z odsetek od źle wydanych i zwróconych eurofunduszy. Źródłem jego zasilania będą odsetki z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, które są traktowane jako dochody budżetu i nie są rozliczane przez Brukselę.
Działania partii rządzącej mają na celu pozyskanie jak największej liczby środków finansowych, by móc prowadzić kampanię wyborczą na najwyższym poziomie. Im bliżej wyborów, tym większa będzie aktywność ministrów w terenie, w związku z uroczyście oddawanymi inwestycjami. PiS wykorzystuje każdą okazję, by zrobić dobre wrażenie na wyborcach i zdobyć ich poparcie.
Nie tylko stworzenie nowego funduszu wyborczego jest kontrowersyjne. Premier Morawiecki przyznał 4,3 miliona złotych dotacji dla fundacji „Potrafisz Polsko”, związanej z Pawłem Kukizem. Niedługo potem okazało się, że Paweł Kukiz wystartuje w wyborach parlamentarnych z list PiS. W ten sposób PiS korzysta z funduszy publicznych, by finansować swoje kampanie wyborcze oraz ściągać na swoją stronę potencjalnych sojuszników.
Warto zwrócić uwagę na to, że takie działania rządu są niezgodne z etyką polityczną i naruszają zasady uczciwej rywalizacji. PiS wykorzystuje środki publiczne do promocji swojej propagandy i socjalnych obietnic wyborczych, które napędzają inflację. W ten sposób partia rządząca szkodzi nie tylko rywalom politycznym, ale przede wszystkim polskiemu społeczeństwu i jego finansom. W końcu każda złotówka przeznaczona na kampanię wyborczą to pieniądze podatników, które powinny być wykorzystywane na cele publiczne, a nie prywatne.
Źródło: GazetaPrawna.pl
