W czasach, gdy polskie bezpieczeństwo narodowe powinno być priorytetem, prezydent elekt Karol Nawrocki nie zamierza milczeć. W programie Polsat News zapowiedział, że po zaprzysiężeniu – 6 sierpnia – zwoła Radę Gabinetową w sprawie sytuacji na zachodniej granicy Polski z Niemcami. Głównym celem będzie poznanie rzeczywistych danych dotyczących nielegalnych migrantów, którzy coraz częściej przedostają się do naszego kraju.

Granica z Niemcami pod znakiem zapytania

Jak podkreślił Nawrocki, zachodnia granica Polski jest dziś nieszczelna. Już podczas kampanii wyborczej mieszkańcy regionów przygranicznych alarmowali o problemie, który narasta z dnia na dzień. Nielegalni migranci, przerzucani zza Odry, pojawiają się na naszym terytorium, a polskie władze milczą lub działają z opóźnieniem. To nie do przyjęcia w państwie, które chce być suwerenne i bezpieczne.

Niemcy nie traktują Polski jak partnera

Nawrocki zauważył również, że rząd niemiecki nie traktuje Polski jako równorzędnego partnera, szczególnie w kontekście migracyjnym. Informacje o osobach przerzucanych przez granicę trafiają do Polaków… z niemieckiej prasy lub niemieckiej policji. To sytuacja haniebna, ukazująca słabość polskiego państwa pod rządami Donalda Tuska.

Divide et impera – strategia rządu Tuska

Prezydent elekt nie kryje zaniepokojenia wewnętrzną sytuacją kraju. W jego opinii, rząd Donalda Tuska stosuje zasadę „dziel i rządź” (divide et impera), co doprowadza do napięć między funkcjonariuszami Straży Granicznej a obywatelami. Zamiast wspierać polskie służby mundurowe – są one osłabiane i podważane. Tak nie buduje się silnego państwa – tak się je demontuje.

Rada Gabinetowa i konkretne działania po 6 sierpnia

Nawrocki zapowiedział jasno – nie będzie obojętny wobec problemu nielegalnej migracji i nieszczelnych granic. Po zaprzysiężeniu zwoła Radę Gabinetową, by zażądać pełnych danych i podjąć niezbędne decyzje. Polska potrzebuje działań, a nie pustych deklaracji. Potrzebujemy lidera, który stoi po stronie obywateli, suwerenności i bezpieczeństwa.

Czas powiedzieć: dość

To nie Niemcy mają decydować, kogo i kiedy wpuszczają do Polski. To polski rząd i prezydent mają stać na straży naszych granic i interesów narodowych. Dziś potrzebujemy twardego stanowiska, a nie poklepywania się po plecach w Brukseli.

Prezydent Karol Nawrocki daje nadzieję na powrót do odpowiedzialności, do silnej Polski, która nie zgadza się na bycie korytarzem dla nielegalnej migracji.